Wychodzi na to, że średnio co 3 lata wyjeżdżam gdzieś na urlop. Ten w grudniu, muszę przyznać, był najcudowniejszy ze wszystkich, w ciepłe strony – co serdecznie polecam.
Co? Gniazdo. I to lisie. Zima to taki szczególny czas, kiedy liski najchętniej zapadły by w sen zimowy, ale tego nie robią, bo nie mogłyby jeść przez sen. Poza tym,…