Bycie monarchą to trudne zadnie, polega głównie na leżeniu na poduszkach, liczeniu okruszków sera, sprawdzaniu czy strażnicy stoją w równej linii, ale czasem zdarza się, że przychodzą do Ciebie liski z problemami. Dobry król powinien wiedzieć co robić. Lisi Król natomiast gładzi liska z problemem tak długo aż ten sobie pójdzie (nie ważne, czy pójdzie sobie lisek, czy też problem). Najważniejsze, żeby poszedł.
Wszystko zaczyna się w lisich głowach. Tulenie i głaskanie potrafi w nich bardzo wiele poukładać.
Szamanow pisze:
Dobrze gada! Naści, sera gomółkę udarować puchatego władykę za słowa światłe!